Korekta GIP60 w maju, czyli solidny spadek wypracowanego wzrostu o prawie 10%
10 czerwca 2019
Był to jeden z najsłabszych miesięcy w historii Giełdowego Indeksu Produkcji, który monitoruje 60 największych polskich przedsiębiorstw produkcyjnych. Tylko 16 spółek zwiększyło swoją wartość, w tym jedynie INTROL osiągnął stopę zwrotu powyżej 10 proc. Za to aż 42 spółki straciły w tym czasie na wartości rynkowej, a 13 spółkom maj przyniósł redukcję wartości o ponad 10 proc.
Największy spadek wartości dotknął spółki: STALPRODUKT (-29.28 proc. m/m) i CCC (-24.45 proc. m/m). Niewiele lepiej wypadły takie ikony polskiego rynku akcji, jak: WIELTON (-15.58 proc. m/m), czy LPP (-14.36 proc. m/m). W przypadku CCC i LPP, spadków nie można tłumaczyć obecnymi wynikami finansowymi spółek, gdyż obie tradycyjnie zwiększyły swoje przychody, choć przy nieco mniejszej dynamice, niż w poprzednich okresach. Głównym źródłem paniki wśród inwestorów spółek zajmujących się handlem detalicznym jest widmo podatku handlowego, które pojawiło się po unieważnieniu decyzji Komisji Europejskiej przez Sąd Unii Europejskiej.
Akcjom spółki WIELTON, podobnie jak spółkom handlowym, również nie pomógł wzrost przychodów (33.32 proc. r/r) zanotowany w pierwszym kwartale tego roku. Także symboliczny wzrost zysku netto o 3.3 proc. r/r nie został odebrany optymistycznie przez polski parkiet. Wydaje się, że bardziej na wyobraźnię inwestorów zadziałał spadek udziału tej spółki w rynku nowych przyczep i naczep w okresie styczeń-kwiecień, który w 2019 roku wyniósł 14.27 proc. wobec 14.92 proc. w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wzrost zadłużenia, w tym przede wszystkim wzrost zadłużenia krótkoterminowego, widoczny w sprawozdaniach spółki również mógł wzbudzić zainteresowanie akcjonariuszy spółki.
Jednak w najgorszej sytuacji w maju znalazła się spółka STALPRODUKT. Po ponad półrocznym okresie konsolidacji ceny akcji spółki w okolicach 320 zł, i późniejszym jej wzroście do 350 zł w kwietniu, na początku maja nastąpiła gwałtowna redukcja ceny akcji o niemal połowę. Roczny raport spółki wykazał co prawda skonsolidowany wzrost przychodów spółki o 13.01 proc., jednak w I kwartale 2019 roku, dynamika sprzedaży spadła do poziomu 2.66 proc. r/r, przy jednoczesnym spadku zysku netto o 58,95 proc. r/r. Akcjom spółki zagroziły dodatkowo problemy na rynku stali, związane ze spadkiem produkcji krajowej tego surowca.
W przekroju branżowym najniższą średnią stopę zwrotu osiągnęły akcje spółek określanych przez nas mianem „projektantów”, a więc takie, które skupiają się na projektowaniu swoich produktów (przeważnie odzieży) i ich dystrybucji. Straciły one w maju średnio 14.09 proc. m/m, głównie z powodu wspomnianego wcześniej ryzyka wprowadzania w Polsce podatku handlowego. Równie źle maj odczuły spółki z branży chemicznej (-7.79 proc. m/m), przemysłu lekkiego (-7.07 proc. m/m), motoryzacyjnej (-6.39 proc. m/m) i producenci z branży spożywczej (-5.25 proc. m/m). Dodatnią średnią stopę zwrotu wypracowały w maju jedynie spółki z branży tworzyw sztucznych (0.54 proc. m/m) i drzewnej (3.15 proc. m/m).
Najodporniejsi
Majowy ranking GIP60 po raz pierwszy w jego historii wygrała spółka INTROL, za osiągnięcie miesięcznej stopy zwrotu na poziomie 10.56 proc. Niestety, była to jedyna spółka z całej grupy, której udało się pokonać barierę 10 proc. Drugie miejsce i zwrot na poziomie 9.78 proc. m/m dla spółki FEERUM. Stopień niżej, ale za niewiele gorszy wynik, dla spółki PRIMETECH, której wartość rynkowa wzrosła w maju o 9.76 proc.
INTROL to spółka działająca od początku lat dziewięćdziesiątych w branży automatyki przemysłowej, instalacji technologicznych, w energetyce i budownictwie przemysłowym. Ostatnie trzy lata były dla akcji spółki okresem nieustannej redukcji wartości i nie inaczej wyglądały pierwsze miesiące tego roku. Stosunkowo dobre wyniki za pierwszy kwartał, w tym zauważalny wzrost inwestycji, spowodowały odwrócenie trendu spadkowego w maju. Należy jednak dodać, że wzrost ceny akcji tej katowickiej spółki nastąpił przy niewielkim poziomie obrotów.
FEERUM gościł na podium GIP60 dwa razy pod koniec zeszłego roku, w listopadzie i w grudniu, czyli chwilę po podpisaniu dużego kontraktu na dostawę silosów na Ukrainę. Pierwsze miesiące tego roku nie rozpieszczały akcjonariuszy spółki z Chojnowa, ale opublikowany pod koniec kwietnia raport roczny ujawnił ponad dwukrotny wzrost zysku netto, w porównaniu z rokiem 2017, dzięki czemu powrócił sentyment inwestorów do tej spółki.
PRIMETECH, czyli do niedawna KOPEX, to znany polski producent sprzętu górniczego. W ostatnim czasie inwestorów najbardziej rozgrzewała informacja o umowie zakupu przez JSW akcji Przedsiębiorstwa Budowy Szybów (PBSz), które należy do
PRIMETECH. Nie pierwszy raz właśnie ten kontrakt spowodował, że kurs akcji spółki powędrował w górę, dzięki czemu spółka lądowała na podium rankingu GIP60. Nie inaczej było w pierwszej połowie maja, kiedy obie spółki ogłosiły termin wykonania umowy na 20 maja 2019 roku, a kurs akcji poszybował w górne pułapy. Entuzjazm inwestorów trwał stosunkowo krótko i w drugiej połowie miesiąca kurs zredukował majową stopę zwrotu poniżej 10 proc.
Efekt Trumpa
Wzrost produkcji przemysłowej w kwietniu zaobserwowany przez GUS, jak również kolejne rewizje w górę szacowanego na ten rok PKB, nie przełożyły się na wzrost zainteresowania polskim rynkiem akcji. Niestety, po raz kolejny ważniejsze okazały się czynniki zewnętrzne, wpływające na globalne pływy kapitału. Nowe otwarcie w konfrontacji handlowej między dwoma największymi gospodarkami świata, zaproponowane przez Prezydenta Donalda Trumpa, przyniosło za sobą wzrost ryzyka i niepewności na wszystkich rynkach kapitałowych świata (S&P 500 w maju stracił prawie 5%), co niestety dało się odczuć również na naszym rodzimym parkiecie. Również postępujące osłabienie przemysłu europejskiego nie sprzyja i nie będzie nam sprzyjać w najbliższym czasie, a kontynuacja spadków nastrojów w przemyśle niestety nie wróży odwrócenia tego negatywnego trendu. PMI przemysłowe, obliczone w maju, znajduje się poniżej granicznej wartości 50 punktów lub w jej okolicach w przypadku większości gospodarek świata, co przełożyło się na spadek PMI liczonego dla globalnego przemysłu do poziomu 49.8 punktów. Nie należy jednak zapominać o dotychczasowej wyjątkowej odporności naszej gospodarki i jej przemysłu, która – w zestawieniu z napływem świeżego kapitału z programu PPK – prędzej czy później spowoduje powrót kapitału na warszawską GPW.