Co z Przemysłem 4.0/5.0?  IT/AI doesn’t matter for manufacturers? 

30 lipca 2024

W majowym wydaniu Harvard Business Review z 2003 roku (sic!) roku Nicholas G. Carr uznał IT za jeden z elementów koniecznych do trwania organizacji, ale nie za źródło przewagi konkurencyjnej. Kluczowe obszary definiowane przez autora, w których firmy poszukiwały do 2003 roku przewagi dzięki IT, to: redukcja kosztów, poprawa efektywności, usprawnienia struktur organizacyjnych, rozwój produktów i usług oraz zwiększenie zasięgu konkurencyjnego i tworzenie partnerstw.

Nicholas G. Carr nie skoncentrował się na konkretnej branży, nie wyróżnił szczególnie np. produkcji. Jego tezy spowodowały liczne polemiki, pochodzące zwłaszcza od osób związanych z branżą IT. Szczególnie bolące dla ludzi z IT, w tym dla mnie, było porównanie zintegrowanych systemów IT do kolei w USA, która dawała przewagę …. dopóki nie stała się powszechna. Teza ta zrobiła również na mnie wrażenie. W pełni zgadzałem się z krytykami artykułu Nicholasa G. Carra, miałem za sobą doświadczenie prowadzenia kilkunastu udanych wdrożeń narzędzi IT w produkcji, listy referencyjne od Klientów, które wskazywały na wiele korzyści z wdrożeń zrealizowanych w polskich firmach produkcyjnych. Od tego czasu produkcja w Polsce stale się rozwijała, decyzje o przenoszeniu fabryk lub zlecenia zadań produkcyjnych opierały się głównie na niskich kosztach pracy. Według Banku Światowego w 2003 roku udział manufacturing w polskim PKB wynosił 15,5%, i wzrósł do prawie 18% w 2022 roku. Te 2,5% w warunkach stałego wzrostu PKB to wzrost od 30 do 120 mld USD.

Przeczytaj również: Czym jest Przemysł 4.0 i jak zmienia produkcję?

Tylko w okresie ostatnich 13 lat takie same zmiany zaobserwowane w Polsce to wzrost od 85 mld USD do 120 mld USD, a właśnie 13 lat temu pojawiła się, zaprezentowana na targach w Hanowerze, koncepcja Przemysłu 4.0 wskazująca na kierunki rozwoju przemysłu: interoperacyjność, transparentność informacji, wsparcie techniczne, zdecentralizowanie decyzji. Koncepcja opisywała trendy w produkcji kładąc nacisk na automatyzację i wymianę danych w technologii produkcji, systemy cyberfizyczne, Internet Rzeczy (ang. Internet of Things – IoT), chmurę obliczeniową (w tym tzw. Big Data) oraz sztuczną inteligencję (ang. Artificial Intelligence – AI). W 2011 roku tak mocne wskazanie na AI odebrałem z dużym zaskoczeniem i lekkim niedowierzaniem.

Rok 2011 to szósty rok działania firmy DSR. Mieliśmy już sukcesy we wdrażaniu  zagranicznych systemów klasy ERP, APS i MES. Zdecydowaliśmy się na inwestycje w koncepcję DSR 4FACTORY, która w swoich założeniach, dzięki nowym technologiom, miała łączyć świat automatyki i informatyki w przedsiębiorstwie produkcyjnym. Połączenie to było w pełni zgodne z Przemysłem 4.0. Byliśmy pewni, że nieco zapomniany przez wielkich graczy IT w  Polsce, rynek przedsiębiorstw produkcyjnych, będzie głodny wysokiej klasy rozwiązań IT/AI. Koncepcja Przemysłu 4.0 pojawiła się zatem w idealnym dla nas momencie. Oczekiwaliśmy, że towarzyszyć jej będzie wielki boom inwestycyjny, zwłaszcza, że dotarła do Polski z Niemiec, które są największym odbiorcą wyrobów polskiego przemysłu. Tak się stało. Od 2011 roku do roku 2023 przychody DSR wzrosły 9-krotnie. Nawet ten wzrost nie oddaje w pełni wzrostu zapotrzebowania na elementy koncepcji Przemysłu 4.0. w polskiej produkcji. Managerowie firm produkcyjnych w Polsce śledzą trendy czwartej rewolucji przemysłowej i korzystają z danych. Skutkuje to wdrażaniem jednego z filarów koncepcji Przemysłu 4.0, tj. transparentności informacji. Stało się to łatwiejsze dzięki doskonałemu wyczuciem momentu spadku kosztów zbierania i przechowywania danych. Dzięki nowym technologiom dane z produkcji są obecnie dostępne, podobnie jak w innych sektorach gospodarki, na wyciągnięcie ręki. Powszechność zastosowań elementów Internetu Rzeczy (IoT) w sprzęcie do użytku domowego spowodowała, że dane można rejestrować nawet za pomocą “tabletu z Biedronki”. Taki domowy sprzęt ma ograniczone zastosowanie. Niektóre branże nadal wymagają specjalizowanych urządzeń z IoT, te jednak również potaniały. Znacząco, bo według różnych danych od 100 do 1000 razy spadły też koszty przechowywania danych.

Wiele dobrego w obszarze danych z produkcji zrobiły duże inwestycje w nowoczesny park maszynowy. W Polsce pojawiło się wiele nowoczesnych maszyn i linii produkcyjnych, z aktualnymi interfejsami wymiany danych. Pozwala to przyspieszyć projekty, które w krajach tzw. starej UE, zaczynają się od rozmów jak dodać nowe czujniki do starej maszyny.

Przeczytaj również: Przemysł 5.0, czyli jak mechanizmy zastosowane w Netflixie i Twitterze pozwolą produkować efektywniej

Wśród prawie 200 Klientów DSR, niewiele jest przedsiębiorstw, które przegapiły moment, gdy prawdziwa i aktualna informacja o dokładnych kosztach realizacji, nawet pojedynczych zadań na produkcji, stała się absolutnie konieczna i przestała dawać przewagę. W  obszarze  transparentności danych jest więc dobrze widoczny efekt jai daje wdrażanie technologii Przemysłu 4.0 – dane są wykorzystywane powszechnie. Nie stanowi to już jednak źródła przewagi konkurencyjnej. Podobnie jak kolej żelazna, czy poczta elektroniczna, wracając do przykładów z 2003 roku.  Teraz to warunek konieczny do trwania, ale niewystarczający do sukcesu w produkcji.

Zastosowania sztucznej inteligencji, według mnie, najbardziej zaawansowanego narzędzia czwartej rewolucji przemysłowej, znajdują się na innym etapie. Rozpoczynając w 2017 roku pierwszy projekt,  zawierający elementy AI dla produkcji, czuliśmy się jak pionierzy. Podobne wrażenie miał nasz partner przemysłowy. Dopiero realizowany w latach 2020-2022 projekt Smart Advisor dał nam pewność, że mamy narzędzie oparte na modelach AI, które inteligentnie rekomendując zmiany w procesach produkcyjnych jest alternatywną dla wielkich inwestycji w moce produkcyjne. Wszyscy, którzy chcą efektywnie produkować mogą mieć realny wpływ na produktywność – korzystając z AI.

Wdrożenia AI w produkcji są obecnie w momencie, gdy wielu jest dostawców narzędzi, metod i algorytmów, wielu wizjonerów snuje plany zastosowanie kolejnych narzędzi AI w produkcji. Znacząco mniej jest jednak dostawców, którzy mają wśród swoich Klientów wystarczający poziom zaufania, aby realizować wspólnie projekty, wspierające radzenie sobie z konkretnymi wyzwaniami produkcyjnymi przy zastosowaniu sztucznej inteligencji. W materiałach jednej z firm doradczych pojawiły się ostatnio informacje, że wykorzystanie AI deklaruje ponad 35% firm produkcyjnych. Krótka weryfikacja wskazała, że wykorzystanie o którym wspomina raport, dotyczy wielu różnych procesów w przedsiębiorstwie, jednak w bardzo minimalnych stopniu procesów produkcyjnych. To jest przestrzeń dla projektów AI 4FACTORY – jako elementu koncepcji Przemysłu 4.0, który realizujemy w DSR mając za partnerów polskich naukowców i naszych Klientów. Zidentyfikowane przez to grono zastosowania AI dla firm produkcyjnych to m.in.: inteligentna rekomendacja zmian nastaw maszyny celem optymalizacji OEE, korelacja zużycia energii z wpływem sposobu/warunków obsługi, wykrywanie zagrożenia awarią, kontrolowanie/sterowanie kompetencjami pracowników, wychwytywanie rozbieżności w danych z różnych źródeł.

Obserwując naszych Klientów widzę, że umiejętnie wybierają elementy różnych koncepcji smart manufacturing pojawiających się na rynku. Taka cecha polskich przedsiębiorców i managerów pozwala na zachowanie wymaganej stale elastyczności działania w transformacji technologicznej. Widoczne jest również skoncentrowanie na ludziach, jako zdecydowanie krytycznej części przedsiębiorstwa, decydującej o sukcesie i mogącej stać się źródłem przewagi konkurencyjnej. Podobnie jak korzyści ze współpracy ludzi z maszynami i systemami, które są elementem Przemysłu 5.0.

Poza tym, w koncepcji Przemysłu 5.0 nasi Klienci widzą raczej 4 z plusem niż kolejny przełom. ESG (ang. Environmental, Social and Corporate Governance) staje się wymogiem formalnym. Zastosowanie AI, jest znane już w koncepcji 4.0. Personalizowanie produkcji, krótkie serie czy produkcja na zamówienie to specjalizacja naszych Klientów od lat. W taki sposób poradzili sobie z azjatyckimi konkurentami.

Temat AI jest już bardzo popularny, został jeszcze wzmocniony w koncepcji Przemysłu 5.0. W sektorze produkcji  jest wiele wizji zastosowań AI, jednak bardzo mało realizacji. A “wizja bez realizacji to tylko halucynacja”- to znane stwierdzenie Nelsona Mandeli często przywoływane przez Jacka Santorskiego. Halucynacje na pewno nie są powodem do dumy dla managerów produkcji, stąd płynie pewność, że pojawi się coraz więcej realizacji AI w produkcji.

Autor:

Piotr Rojek

Prezes Zarządu DSR S.A.

Przeczytaj także:

Przemysł wysokiej technologii – cechy, podział, czynniki lokalizacji, sytuacja w Polsce

Transformacja cyfrowa przedsiębiorstw produkcyjnych – klucz do rozwoju i konkurencyjności

Krótki przewodnik po systemach zarządzania jakością w firmach produkcyjnych

DSR