GIP w dół o 5.42 proc. Globalna korekta na rynkach kapitałowych obniża wycenę polskich producentów
7 marca 2018
W najzimniejszym miesiącu roku temperatura spadła nie tylko za naszymi oknami, ale również na wielu giełdach akcji. I tak jak zima w lutym biła kolejne rekordy nawet w krajach, gdzie ludzie zdążyli odzwyczaić się od obfitych opadów śniegu, tak samo na różnych parkietach spadki cen akcji przybierały rozmiary, których już dawno tam nie widziano. Z tą różnicą, że o ile śnieg i mróz spadły na wybrane rejony świata, o tyle krew na parkietach popłynęła wszędzie tam, gdzie ludzie zajmują się handlem akcjami spółek publicznych.
Również warszawska Giełda Papierów Wartościowych nie zdołała oprzeć się globalnej korekcie i w lutym można było zaobserwować czerwony kolor na niemalże wszystkich indeksach i subindeksach WIG (sic!). Wyjątkiem jest jedynie indeks WIG20SHORT, który zyskuje na wartości, kiedy spadają ceny akcji największych spółek GPW.
Producenci tracą mniej
Na tym tle polskie spółki produkcyjne wypadły całkiem nieźle, a przynajmniej nie najgorzej. Przykładowo, aż połowa spółek z GIP60 oparła się spadkom i zamknęła luty z taką samą ceną jak na koniec stycznia lub wyżej. W przypadku GPW to samo można było powiedzieć jednie o 39% spółek.
W ujęciu branżowym największe spadki dotknęły projektantów i dystrybutorów odzieży (średnio -8.91% m/m), producentów tworzyw sztucznych (-7.32% m/m) oraz producentów z branży chemicznej (-5.47%), a więc grup, które przeważnie odgrywały pozytywną rolę w indeksie GIP60. Tym razem względny optymizm towarzyszył spółkom z branży drzewnej (średni wzrost na poziomie 7.76%) m/m, spożywczej (+2.72% m/m), przemysłu lekkiego (+1.11% m/m) oraz metalurgicznej (+0.11% m/m) i to właśnie wyniki spółek z tych branż uratowały GIP60 przed głębszym spadkiem.
Duże umowy skutecznie bronią przed falą spadków
Mimo rosnącej niepewności na rynku kapitałowym po raz kolejny w gronie GIP60 znalazły się spółki, które swoimi indywidualnymi osiągnięciami przełamały negatywne nastroje i przyniosły imponujące stopy zwrotu swoim inwestorom. Bezkonkurencyjnym liderem lutowego rankingu GIP60, za sprawą wzrostu sięgającego 30.3% m/m, została spółka ENERGOINSTAL S.A. Kolejne miejsca zajęły FABRYKA MEBLI FORTE S.A. (+13.8% m/m) i FERRUM S.A. (+13.0% m/m). Warto odnotować, że po raz pierwszy w dwuletniej historii rankingu GIP60 różnica pomiędzy liderem, a pozostałymi spółkami na podium jest tak wysoka.
Imponujący wzrost spółki ENERGOINSTAL został wypracowany na początku lutego praktycznie podczas jednej sesji po tym, jak światło dzienne ujrzała informacja o aneksie podpisanym z PGNiG. Aneks dotyczy dużego kontraktu na budowę bloku fluidalnego w Elektrociepłowni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Informacja o aneksie pojawiła się w piątek wieczorem, więc inwestorzy mieli cały weekend na ustawienie się w blokach startowych przed sesją poniedziałkową, na której ENERGOINSTAL błyszczał na tle całej GPW rosnąc o 46%.
Słabsze wyniki FORTE w ostatnich kwartałach sprowadziły kurs tej grupy meblarskiej z zeszłorocznego szczytu do poziomu pięcioletniej średniej. I choć ze wstępnej informacji o wynikach za IV kwartał 2017 r. płyną informacje potwierdzające spadek wyników, to jednak zdaniem wielu analityków najbliższe miesiące mogą okazać się punktem zwrotnym i jeden z największych producentów mebli w Europie powróci na drogę wzrostu. Wydaje się, że po podpisaniu przez spółkę umowy z Pfleiderer Polska na dostawę surowców strategicznych, której wysokość najpewniej znacznie przekroczy sto milionów złotych, taki scenariusz stał się dla inwestorów jeszcze bardziej prawdopodobny
Historia ostatniej spółki z podium GIP60 jest nieco mniej pozytywna. FERRUM to producent rur do przesyłu mediów, który specjalizuje się głównie w produkcji rur ze szwem oraz kształtowników zamkniętych przeznaczonych dla rynku gazowniczego, ciepłowniczego, wodno-kanalizacyjnego oraz przemysłowego. Spółka jest liderem w swojej branży, jednak kurs akcji FERRUM przez ostatnią dekadę przeważnie podąża w dół. Pozytywnym bodźcem dla wartości rynkowej spółki była pożyczka w celu zasilenia kapitału obrotowego.
Fundamenty tradycyjnie solidnie
Sytuacja w polskim przemyśle tak, jak w ostatnich miesiącach przedstawia się bardzo dobrze. Nowe zamówienia – pochodzące zarówno z rynku krajowego, jak i z zagranicy – wzrosły szesnasty miesiąc z rzędu, jednak tempo tego wzrostu nieznacznie spadło. Również tempo wzrostu produkcji jest ciągle bardzo silne, ale zanotowano słabszą dynamikę tego wzrostu. Luty to także kolejny miesiąc, w którym firmy z polskiego sektora przemysłowego zwiększały zatrudnienie. Wspomniane czynniki sprawiły, że wskaźnik PMI® po raz kolejny zasygnalizował silne tempo wzrostu polskiego przemysłu. Odczyt na poziomie 53.7 pkt jest o 0.9 pkt niższy niż przed miesiącem, ale jest to wartość powyżej granicy 50 pkt. odróżniającej pozytywne oceny stanu przemysłu od negatywnych. Dodatkowo analitycy, badający opinie managerów, na których opiera się PMI, zwracają uwagę, że obecna tendencja wzrostowa, która trwa już 41 miesięcy, jest najdłuższą od rozpoczęcia badań w czerwcu 1998 roku, podtrzymując pozytywną ocenę rozwoju polskiego przemysłu.
Również niewielkie spadki wskaźników PMI® największych gospodarek europejskich nie zmieniły pozytywnej oceny europejskiego przemysłu, gdyż nowe odczyty ciągle znacznie przekraczają 55 pkt. Oszacowany dla całej Eurostrefy PMI® wyniósł 58.6 pkt i był o 1 pkt. niższy niż w styczniu. Mimo drugiego z rzędu spadku, odczyt lutowy wpisuje się w najdłuższą od 18 lat serię odczytów powyżej granicy 50 pkt.
Maciej Zaręba, pomysłodawca i współtwórca indeksu GIP