Korekta na giełdzie nie straszna branży produkcyjnej. W marcu wskaźnik GIP pozostaje na plusie
6 kwietnia 2017
Marzec to kolejny już dobry miesiąc dla branży produkcyjnej. Aż jedna trzecia spółek z GIP60 osiągnęła w marcu wzrost wartości powyżej 5 proc, jednak Giełdowy Indeks Produkcji nie rósł już w tempie tak szybkim, jak w minionych miesiącach. Powodów do niepokoju jednak nie ma – Wzrost o 18 pkt. i końcowy wynik w postaci 1162 pkt. oznacza, że pomimo korekty na giełdzie, ten sektor gospodarki prężnie się rozwija i nic nie wskazuje na to, by ta tendencja w najbliższym czasie miała ulec zmianie. Stopa wzrostu na poziomie 1.60 proc. z pozoru może wydawać się niewielka, ale jeśli zestawimy ją z głównymi indeksami GPW, to robi ona wrażenie – komentuje Maciej Zaręba, pomysłodawca i współtwórca indeksu GIP z firmy DSR.
Największe znaczenie dla indeksu GIP60 miała końcówka miesiąca, bo właśnie wtedy wybił się on ponad benchmarki rynkowe. Porównując go z wykresami indeksów WIG (-0.67 proc.) i WIG20 (-0.70 proc.) można dostrzec, że wyższa stopa zwrotu została osiągnięta przy niższej zmienności, a więc przy niższym ryzyku. Największe wzrosty w ubiegłym miesiącu zanotowały spółki produkcyjne z branży motoryzacyjnej (+26,7 proc.) i farmaceutycznej (+15,5 proc.) oraz projektanci (+9,2 proc.). W przypadku tych ostatnich do wzrostu wartości przyczyniły się bardzo dobre wyniki finansowe. Nie wszystkim firmom udało się jednak osiągnąć dodatnie wyniki. 31 przedsiębiorstw z GIP60 zanotowało spadek wartości, a w czternastu przypadkach przekroczył on nawet -5 proc.
Siła nowych kontraktów
SELVITA (+61,4%), URSUS (+59,3%) i LPP (+20%) to spółki, które zyskały w marcu ponadprzeciętny wzrost wartości i które stały się motorem napędowym całego indeksu. W przypadku dwóch pierwszych firm, przyczyn tak dobrych wyników należy doszukiwać się w podpisaniu nowych kontraktów. Kurs akcji krakowskiej spółki biotechnologicznej SELVITA rósł dynamicznie po tym, jak na pojawiła się informacja o podpisaniu umowy partneringowej na cząsteczkę SEL24 z firmą Berlin-Chemie Menarini. Nowy kontrakt pozwolił zbliżyć rynkową wycenę spółki do 1 mld zł. Również Ursus może pochwalić się umową z nowym klientem z Zambii. Dołączy on do długiej listy afrykańskich kontrahentów spółki. Kontrakt podpisany przez rodzimego producenta ciągników oraz maszyn rolniczych opiewa na ponad 100 milionów USD. Znalazło to odzwierciedlenie w giełdowych wynikach.
Deklaracja Warszawska pomoże produkcji?
Nie bez znaczenia dla optymizmu inwestorów i w długofalowej perspektywie dla rozwoju firm produkcyjnych w Polsce jest podpisanie przez premierów Grupy Wyszehradzkiej Deklaracji Warszawskiej. MA ona na celu pogłębienie współpracy w zakresie badań, rozwoju i rynku cyfrowego pomiędzy krajami z grupy. Zdaniem Viktora Orbana to właśnie państwa Europy Środkowowschodniej w nadchodzących lata czeka najszybszy rozwój. – Jestem przekonany, że przyszłość Europy zależy od czwórki wyszehradzkiej, nawet mam na potwierdzenie tej tezy kilka argumentów. Uważam, że punkt ciężkości rozwoju Europy z państw zachodnich będzie się przesuwać w kierunku centrum. My będziemy częścią tego procesu – skomentował podpisanie deklaracji premier Węgier. Według Macieja Zaręby z DSR, współpraca na polu gospodarczym z państwami nią objętymi może być pozytywnym impulsem dla rozwoju polskiego przemysłu.
Produkujemy i zatrudniamy coraz więcej
Obecna sytuacja daje nadzieje na dalsze wzrosty wartości spółek z GIP60. Rośnie liczba nowych zamówień, coraz więcej osób znajduje pracę w firmach z sektora produkcji a wskaźnik PMI nad Wisłą wyniósł 54,4 pkt., co oznacza, że był to najlepszy kwartał od dwóch lat.
Polska nie jest odosobniona pod względem wzrostu ogólnej wielkości produkcji. Podobne tendencje można zaobserwować w Unii Europejskiej. W strefie euro PMI wzrósł z 55,5 pkt. w lutym do 56,2 pkt. na koniec marca. Również przemysł niemiecki zanotował kolejny doskonały miesiąc. PMI oszacowano tam na poziomie 58,3 pkt. wobec 56,8 pkt. w lutym.